środa, 10 lutego 2010

Light ring - ring light. Jak kto woli.

Projekt stary, ale raczej kurz zbierał niż działał.
Małe (jak dotąd) skutkami, duże rozmiarem letnie nudzenie się z Kiełem :P

Przepis:
1. Dwóch chętnych do pracy,
2. Dwa portfele funduszu,
3. Dwie przejazdówki na miejską komunikację,
4. Masę latania za dobrymi cenami,
5. Trochę rzeczy z własnej szafy,
6. Rurka PCV z Ciastoramy
7. 12x gniazdo E27
8. 12x żarówek 100W globe cośtam,
9. 5x trójnik
10. Sporo kabla, nie pamiętam jaki, ale o większej średnicy aby nie świecił własnym światłem po podłączeniu 'odbiornika' 1200W,
11. trochę pasków 'szybkozłączek',
12. Śrubki, podkładki, nakrętki,
13. Wkrętarka,
14. Lutownica + cyna,
15. Wtyczka,
16. "fach" w rękach.

Wybacz za jakość zdjęć, ale są małpką robione i są tylko poglądowe.

Materiały:
01
Plan:
02
Montaż:
03
04
05
06
Pierwsze globy i nikt nie zbił żadnego:
07
08
Efekt:
09
10
Szybki emo-portret:
11
12
13

Po dłuższym nieużywaniu, kurzeniu się nadszedł dzień kiedy postanowiliśmy zmienić żyrandol w dużym pokoju, niestety stary zdjęliśmy bo mieli go zabrać rodzice a gdy byliśmy po nowy w liroju okazało się, że nie ma dwóch na stanie jak zapewniała nas pani z obsługi, lecz jest tylko jeden i to ten co wisi jako wystawa, którego sprzedać nie mogą :/ No niestety, wkurzeniu wróciliśmy do domu, sufit pusty a innego źródła światła nie mamy, trzeba coś wymyślić ;/
Pierwszym projektem na/przy ściennego oświetlenia, które miało umilić nam wieczorny pobyt w pokoju był opierany-szafką-rvt-DIY-kinkiet-z-ring-lighta.

14

Ale nie mogło to zbyt długo w ten sposób funkcjonować, dlatego ostatnim czasem, a konkretnie dziś, konstrukcja ta podczas sprzątania domu zaczęła przeszkadzać, nie tylko estetycznie nie pasowało to do bałaganu w pokoju, ale również szmatka podczas wycierania kurzu ciągle haczyła o szybko-złączki.
Postanowiłem zrobić z tym porządek, ale w taki sposób aby pogodzić brak rzeźby za szafką i jednocześnie pozostawić jego funkcję oświetleniową :P

14

Brak komentarzy: