czwartek, 12 stycznia 2012

"Polski hydraulik i inne opowieści ze..." ...Szczecina.

Najgorsza klasa budowlana, tfu, pseudo budowlana?



Hydraulik* !


*(chociaż hydraulik to jest tylko z nazwy)


- Spie#### pół dnia. A nawet cały bo przez kolejne pół będziesz odparowywać nerwy.
- Wali gó####. Dosłownie, taki fach.
- Zrobi burdel i nie posprząta po sobie.
- Narobi uszkodzeń na wystroju wnętrza mówiąc, że to już było.
- Zaprzepaści wszelkie plany na dany dzień no i wszystko co było do tej pory a składało się na jedno wydarzenie w tym dniu.
- Umyje się w twojej umywalce zostawiając efekty dokładności umycia się.
- Dokładnością umycia łap zaj#### brudem również mydło, ręcznik i kran.
- Wypryska mordę Twoimi najdroższymi perfumami nie mając nawet pojęcia, że był to Calvin Klein za 120zł pomimo, że obok stała plejada innych tańszych co to zwykle dostaje się na świąteczny prezent.
- A po wszystkim powie "Będzie pan zadowolony".


Całe szczęście jest jeszcze zemsta. Prace zawsze posuwają się z góry na dół.
A informację na ogłoszeniu "nie spuszczać wody w godzinach takich to a takich" można mieć w dupie, znaczy z dupy.


- Ale przecież umawialiśmy się.
- Tak, umawialiśmy, ale na 12.01 (czwartek), ale nie na godzinę 7:30, mówiłem, że będę po południu.
- To zostawi pan klucze do domu, nam można zaufać, ludzie nam ufają. Przecież nic nie zginie, co mamy Panu wynieść, komodę? (Ja nie mam komody) To może sąsiad popilnuje. (Już wolałbym flachę postawić menelowi spod kiosku aby popilnował)

Mogłem rzucić aby dał mi kluczyki do samochodu, ja sobie pojadę i szybko wrócę a mieszkanie niech sobie stoi otwarte.
Z resztą, skończyli chwilę przed 10 i gdzieś poszli, a ja tutaj siedzę i czekam jak głupi po 40 minutach dopiero jakiś wszedł i wyszedł.
Narzędzia jeszcze leżą, burdel w kuchni też, chociaż one znikną to burdel zostanie i tak. Także widać, że to jeszcze nie koniec robót a mnie czeka jeszcze odbudowa ścianki.


Podsumowawszy, przegrałem batalię z Panem "kierownikiem" bo w dupie miał moje "kierownicze" argumenty. Nikt nie dzwoni, więc pół roku babrania się z tematem jeszcze nie poszedł na marne. A może nie dzwonią bo właśnie się marnuje?!

Brak komentarzy: