Yeah!
Udało mi się opanować napływ zdjęć i całej reszty pracy. Czas pokazać co się działo na tym, jak to mówi moja ciocia, "spędzie bydła chlejącego gdzie młodzież pali heroine i wącha hasz". Może i nie będzie tu zdjęć z tłumu łuctokowiczów ani rewelacyjnych fot w stylu dokumentu, będą za to zdjęcia z tego co się działo jak tylko spotkaliśmy kuzyna Dawida szwędających się z Wąskiem.
Z pozdrowieniami dla Skwierzyny ;)
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz